Dzień dobry,


podczas pobytu w Rodos, z automatu telefon ściągnął sieć turecką (35 mb) i rachunek jest większy o 900 złotych. W związku z tym iż jest to pierwszy taki przypadek w mojej historii czy można liczyć na pozytywne rozpatrzenie reklamacji przez nju? W szczególności, że żaden sms nie przyszedł o zmianie sieci. Znalazłem wątki z 2018, gdzie widniała informacja, że jednorazowo nju takie reklamacje przyjmuje. Pytanie czy coś zmieniło się w polityce firmy od tego czasu i czy coś uda się ugrać żeby ten rachunek zmniejszyć jak najbardziej się da. 

</div><div>
</div><div>Przed wizytą w Grecji kontaktowałem się z nju w sprawie roamingu i bylem przez konsultantkę ostrzegany przed ryzykiem, jakie wiąże się z przebywaniem na pograniczu UE, więc pod tym względem operator jest w porządku. Czy się nad tobą zlitują to inna sprawa. Tylko czy to jest reklamacja? Raczej prośba o łaskę... Próbuj, pisz i pamiętaj, że to jednak nie wina nju tylko twoje gapiostwo.
</div>

Hej :) Reklamację zawsze warto złożyć, tym bardziej, że nie przyszedł SMS, ale też warto przez konto Nju mobile w zakładce Usługi  załączyć bezpłatną blokadę transmisji danych w roamingu, która zablokuje dodatkowo płatny internet za granicą. Pozdrawiam :)