Pierdyrialdem kodów określasz JEDEN dosłownie jeden kod, który powinien znać tylko właściciel, ewentualnie osoba, której go udostępni? To pokazuje, że straciłeś rzeczowy ogląd sytuacji i stosujesz nadinterpretację.
Tak trudno pomyśleć, że ktoś kradnie albo znajduje twoj telefon i nie odnosi go grzecznie na policję, ale postanawia to wykorzystać. Numer nie trudno ustalić, a hasło dzięki opcji przypomnij mi hasło zaraz pozna. Włącza roaming, przy okazji wyłącza antybillszoka i heja za granicę. Jeszcze jak właściciel mądry, to zaraz zadzwoni z innego numeru i założy blokadę, ale są tacy co nie zgłaszają przez parę dni, bo myślą, że może telefon się znajdzie, bo nie mają czasu, bo nie spodziewają się, że ktoś może nabić rachunek, bo nie mają jak skołować innego telefonu, sytuacje są różne. A rachunek na kilkaset zł dostajesz ty i ty musisz go zapłacić. I nie pisz mi, że wszyscy są mądrzy i zaraz dzwonią w sprawie blokady kradzieżowej, bo tak nie jest, tak samo ty nie wykazaleś się przezornością i zostałeś na lodzie bez usługi. I jakbyś się znalazł w podobnej sytuacji to pierwszy byś krzyczał, jakie to słabe zabezpieczenia operatora. Owszem ta niewinna usługa jest bezpłatna, ale rachunek po jej aktywacji może cię wprawić w osłupienie. A wystarczy trochę pomyśleć, że te zabezpieczenia nie są by utrudniać życie, a w chwili wolnej od bzdur, debilizmów i pierdyrialdów poczytać cennik usług w roamingu, tak dla otrzeźwienia.