<span >Szukając dobrej sieci natrafiłam na Nju mobile. Poczciwa i wszystkim znana pomarańcza wypuściła ciężka artylerię walcząc o klienta. Oferta na abonament bardzo mnie zainteresowała a i ziemniak z reklam skutecznie trafiał do klienta. Niestety na tym plusy się kończą. Skuszona reklama i dobrymi opiniami w internecie powierzyłam swój numer ziemniakowi. Zaczęło się niewinnie, długie oczekiwanie na wiadomości, numer dezaktywowany a nowy jeszcze nie działał. Z umowa która przyniósł kurier nie dostałam karty do aktywacji. Ale czekałam cierpliwie, aż obsługa klienta odpisze. No i nic. Dostałam wiadomość ze mój podpis widnieje przy odbiorze karty ale pani chyba pomylił się odbiór karty z podpisem umowy. No i nic. Zdenerwowana wybrałam sobie już nowy numer telefonu. Tym razem wszystko poszło jak należy. Dałam im druga szanse. Sygnał nie był zły, chociaż momentami go nie było. Faktury przychodziły regularnie i nie zauważyłam jakiś nieprawidłowości. Aż po jakimś czasie nagle zaczęłam dostawać dublujące się faktury. Chcąc wyjaśnić sprawę dowiedziałam się tylko tyle ze niby korzystam ze starego numeru dlatego i faktura przychodzi. Czyżby kurier nju mobile korzystał sobie z mojej karty? A może to jakiś przekręt aby wyciskać z nieświadomych klientów więcej kasy? Niestety wszelkie dowody, skargi i odwołania nie podziałały. Musiałam zapłacić 30 zł za nic. Obsługa klienta nic nie robiła sobie z moich dowódow. A na koniec pogrozili mi ze będą ignorować już nastepne moje zgłoszenia. Złodziejstwo. Nikomu nie polecam ziemniaka. 

To może skrobnę parę zdań, gdyby ktoś kiedyś miał podobny problem, bo skoro wyczerpała się droga postępowania reklamacyjnego, to znaczy, że w tej sprawie raczej nie można już pomóc.

Karta SIM oczywiście powinna być w przesyłce, ale lepiej się zabezpieczyć i  sprawdzić jej zawartość przy kurierze DPD, gdyby się zdarzyło, że w przesyłce nie ma karty to nie ma co podpisywać dokumentów albo kurier winien sporządzić protokół z adnotacją o takim braku, bo potem trudno to będzie udowodnić. 

Oczywiście można złożyć skargę, są monitoringi pakowania zamówienia, ale rozpatrzenie skargi trwa nawet 30 dni, a i monitoring może wykazać, że karta była spakowana, a finalnie kurier jej nie dostarczył.  Na pewno po negatywnej odpowiedzi nie można pozostawiać sprawy samej sobie, bo umowa obowiązuje z chwilą jej podpisania i z wszystkimi jej konsekwencjami. Umowa obowiązuje nawet wtedy, gdy nie zostanie przeniesiony numer docelowy, ponieważ podpisuje się ją na numer tymczasowy.  W przypadku braku przeniesienia numeru od innego operatora (np. gdy numer został wyłączony przed planowaną datą przeniesienia), jeżeli numer miał być przeniesiony z abonamentu po 6 miesiącach zaczyna obowiązywać dociążenie 9 zł, czyli nawet jak się nie korzysta, to faktury są wystawiane na kwotę 9 zł i podejrzewam, że ta właśnie opłata widniała na Twoich fakturach,  skoro nie wykonywałaś połączeń. Informacja o takim sposobie rozliczeń znajduje się w regulaminie planu nju podstawowy w ofercie "nju z rachunkiem".

Skoro skarga nie została uznana należało jak najszybciej wypowiedzieć umowę, by uniknąć płacenia za coś, z czego się nie korzysta, jest na to czas, bo jak wspomniałam faktury (obejmujące dociążenie) są wystawiane dopiero po 6 miesiącach, stąd dopiero po pewnym czasie zaczęłaś otrzymywać faktury za dwa numery.