Witam! <span >Posiadam nju z rachunkiem, korzystając z sms, rozmów i neta płacę 39 zł + dodatkowe specjalne usługi jeśli występują.

W poprzednim tygodniu wybrałem się do Grecji na wyspę Rodos, po przylocie, jeszcze na lotnisku włączyłem sieć z transmisją danych jak zazwyczaj. Po chwili otrzymałem smsa z informacjami o wysokości opłat za usługi ku mojemu zdziwieniu w Turcji.
Po lekkiej konsternacji wyłączyłem transmisje danych włączając ją ponownie w hotelu, w którym dostałem już smsa o opłatach w Grecji i limicie 2,26 GB do wykorzystania na terenie Grecji. Kilka dni temu otrzymałem fakturę, ale nie na kwotę 39 zł jak zazwyczaj tylko 82,27 zł. W rachunku szczegółowym widnieją pozycję za korzystanie z usług na terenie Turcji, będąc w Grecji, co jest raczej niezgodne z przyjętymi zasadami w UE oraz ofertą nju. Można jakoś zawnioskować o korektę faktury skoro opłata została naliczona nieprawidłowo?

Opłaty raczej zostały naliczone prawidłowo, ponieważ jeżeli przebywasz w obszarze przygranicznym i masz w telefonie ustawiony automatyczny wybór sieci, wówczas telefon może zalogować się do nadajnika o silniejszym zasięgu, który akurat był spoza  strefy 1 (UE). Aby zapobiec tego rodzaju sytuacjom warto ustawić ręczny wybór sieci w telefonie i założyć bezpłatną blokadę  transmisji danych w roamingu, która blokuje tylko dodatkowo płatny transfer, a nie blokuje tego, który masz do wykorzystania w ramach pakietu w strefie 1. Możesz oczywiście złożyć reklamację, może jednorazowo będziesz mógł liczyć na korektę opłat.

Ta sama sytuacja. Byłem na Kos + dodatkowo 90zł za internet w Turcji gdzie nigdy nie byłem. Czemu mamy odpowidać finansowo za to że jakiś nadajnik był silniejszy ?  Byłeś w UE a nie poza UE ? Płacisz za UE.   Reklamacja powinna być uwzględniona.

Jeżeli wcześniej nie składałeś reklamacji w podobnej sprawie, pewnie jednorazowo rozliczą Ci opłaty jakimś pakietem dostępnym w roamingu, natomiast w przyszłości skorzystaj z rozwiązań, które podałam wyżej. To na użytkowniku spoczywa obowiązek kontroli, z jakiej sieci korzysta. Operator też ponosi koszty, więc to tylko dobra wola nju jeżeli anuluje opłaty. Nazwa sieci jest widoczna na wyświetlaczu aparatu telefonicznego i użytkownik może ją ręcznie zmienić. Warto też przed wyjazdem zasięgnąć u operatora informacji, jak się zabezpieczyć przed nieplanowanymi wydatkami. 

Jeżeli jest w umowie napisane że internet w uni europejskiej jest w pakiecie a jesteś w krajach uni to z jakiej racji masz płacić za internet np z 2 strefy.Nie każdy musi wiedziec że przy granicy można załapac sieć z sąsiedniego kraju,operator nie informuje o takich sytuacjach.Wiec moim zdaniem reklamacja jak najbardziej uzasadniona

Ja tez uważam ze to operator powinien szczegolowo informowac o takich sytuacjach ze znjdziesz sie blisko granicy i przelaczasz sie na nadajnij spoza UE. To wyglada nie inaczej jak tylko naciaganie kleintow na dodatkowe koszty.

           Masz całkowitą rację - W żadnym regulminie, opisie, zasadach na stronie Nju nie ma informacji, że opłaty roamingowe (czyli przydział do strefy 1 lub 2) zależą od sieci, w kórej jestesmy zalogowani, a nie od naszego położenia geograficznego.
          Podobnie można się naciąć w Polsce. Są miejsca w Bieszczadach czy na Podlasiu (dlatego blisko granicy przełączam telefon na ręczny wybór sieci) gdzie telefon póbuje się logować się do stacji bazowaej ukraińskiej czy białoruskiej i dzwoniąc z do domu nalicza nam niebotyczny rachunek
          Inna sprawa, że temat sprawdzania, do jakiej sieci jesteśmy zalogowani jest walkowany w mediach na okrągło w okresie wakacyjnym

EDIT godz. 13:45
Przykład tego, o czym właśnie napisałem: Link do wątku

W podanym stanie świadomości proponuje rezygnację z telefonii komórkowej na rzecz telefonii stacjonarnej, w której to wyżej wymieniony problem nie będzie występował... Nie wykluczone jednak, że zostanie wymyślony inny...