Dziś zdecydowałem się na przeniesienie swych numerów z Nju mobile na kartę do konkurencji i o tym słów parę uzasadnienia...
Zaczęło się od znikających środków z konta głównego za bezpodstawnie naliczany transfer danych, pomimo aktywnych usług tj. "wszystko komórkowe dziennie" oraz "im dłużej, tym lepiej w Nju na kartę" oraz niewykorzystaniu dostępnego pakietu w całości. Jest to zjawisko wręcz notoryczne! Codziennie trzeba sprawdzać billing dla numeru albo liczyć się z nagminnym okradaniem ze strony operatora. Była pierwsza reklamacja, zwrot środków w zaokrągleniu stratnym wobec klienta i przeprosiny wiec nie miałem zastrzeżeń. Była też kolejna reklamacja i zwrot środków lecz już szczątkowa i niezgodna ze złożoną reklamacją więc napisałem odwołanie co do reklamacji i uznano mi ponownie zwrot bezpodstawnie potrąconych środków jednak od tego czasu nie dochodzą do mnie numery z poza sieci macierzystej. To chyba tak w ramach złośliwości konsultanta dorabiającego sobie w ten sposób na boku bo nigdy wcześniej nie było tego typu problemów, nie było też żadnych aktualizacji które mogły by coś zmienić oraz nie dokonywałem żadnych znaczących zmian... Kłopot spory bo żadne SMSy z kodami autoryzacyjnymi z banków, konkurencyjnych sieci oraz innych nie dochodzą, jest to szalenie wielką złośliwością, ponieważ zmiana numeru autoryzacyjnego na kody SMS w banku wymagają autoryzacji kodem w SMS na numer na który te SMSy własnie nie dochodzą... Zadzwoniłem więc do BOKa Nju mobile, zapłaciłem za połączenie ale nie rozwiązano mojego problemu, złożyłem więc reklamację opisując szczegółowo sprawę. W trakcie rozpatrywania mojej reklamacji dwukrotnie telefonowano do mnie celem doprecyzowania przed zgłoszeniem reklamacji do działu technicznego. Niestety dziś otrzymałem odpowiedź, odpowiedź całkowicie niedorzeczną bo niezwiązaną z moim zgłoszeniem gdyż odnoszącą się do SMS z sieci maciezystej o której nie było mowy... W otrzymanej odpowiedzi na reklamację wmawia mi się iż wina leży po stronie mojego archaicznego aparatu telefonicznego (który wcale takim nie jest - Asus ZenFone 2 Deluxe Special Edition) oraz sugeruje mi się, iż wiadomości SMS które do dnia dzisiejszego nie doszły zostały poprawnie dostarczone i ponoć mój aparat potwierdził ich odebranie... no ciekawe... Poniżej zamieszczam treść tych wypocin ale zaznaczam że sprawy takie jak przepełniona skrzynka odbiorcza, włączenie i wyłączenie aparatu, sprawdzenie listy blokowanych wiadomości oraz resztę zweryfikowałem przed zgłoszeniem reklamacji rzecz jasna jednak to nie pomogło, no morze za wyjątkiem przełożenia karty do innego aparatu bo takiej możliwości fizycznie nie miałem...
Poniższy cytat przedstawia poziom merytoryczny speców z działu technicznego Nju mobile:


"Dzień dobry,


w nawiązaniu do naszej poprzedniej rozmowy, potwierdzamy przekazanie sprawy w celu zaopiniowania i dalszej analizy do działu technicznego. 


Ponieważ w dniu 18.09.2017 o godzinie 14:05 nie udała się próba połączenia z Panem, przekazujemy ustalenia przekazane z działu technicznego.


Odpowiedź z działu technicznego wykazuje, że ??wiadomość SMS wysłana na numer klienta 2017-09-11 12:30:36 z numeru Orange została doręczona z dużym opóźnieniem. Problem może być spowodowany przepełnioną skrzynką SMS, słabym zasięgiem lub innym problemem z aparatem klienta.
Proszę w związku z tym wykasować stare wiadomości, jeśli to nie pomoże to wyłączyć i włączyć telefon, jeśli to nie pomoże to przywrócić ustawienia fabryczne, ostatecznie przełożyć kartę do innego telefonu.
Wszystkie SMSy, które w ostatnim czasie zostały wysłane do klienta z naszej sieci zostały doręczane?.


Dodatkowo wiadomości z Play24 zostały poprawnie dostarczone na nr Klienta i telefon Klienta potwierdził poprawnie dostarczone. Prosimy o sprawdzenie w telefonie listy blokowanych.


W związku z powyższym zamykamy zgłoszenie.


Liczymy, ze przekazane informacje  będą pomocne, a zaproponowane rozwiązanie będzie satysfakcjonujące również dla Pana.


Pozdrawiam
Njumobile
XXXXXX XXXXXXX
Specjalista ds. Obsługi i Sprzedaży




Podstawa prawna:
- art. 106 ustawy z dnia 16.07.2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. Nr171 poz. 1800) 
- Regulaminu świadczenia usług telekomunikacyjnych.
Powyższa odpowiedź wyczerpuje drogę postępowania reklamacyjnego. Jednocześnie informujemy o przysługującym prawie dochodzenia roszczeń w postępowaniu sądowym, a w przypadku, gdy reklamującym jest konsument dodatkowo w postępowaniach, o których mowa w art. 109 i 110 ustawy Prawo telekomunikacyjne z dnia 16.07.2004 r. (postępowanie mediacyjne i polubowne). Zgadzamy się na udział w postępowaniu w sprawie pozasądowego rozwiązywania sporów konsumenckich prowadzonym przez Prezesa UKE."

No cóż, nie będę Nju ani ganił, ani bronił, choć od przeszło roku należę akurat do grona klientów zadowolonych (aczkolwiek w ofercie na rachunek). Może mam szczęście ;)
Moim zdaniem najważniejsze, że jest w czym wybierać i można znaleźć dostawcę i ofertę dostosowaną do swoich potrzeb. Wszystkiego najlepszego, że tak napiszę: na nowej drodze komórkowej ;)

Wina telefonu albo aplikacji sms. U mnie żadna inna aplikacja nie działa poprawnie jak aplikacja fabryczna. Żadne Textra czy GoSms.


Wtedy też nie dochodziły mi SMS z banku. 

@nerd pisał także o znikaniu środków z konta. Nie napisał na co te środki znikały: rozmowy których (rzekomo) nie wykonał, smsy których nie wysłał, dane, których nie zużył, czy może znikały bo znikały, bez żadnych śladów. Nie wiem: może to błąd od strony operatora, może użytkownika, możemy sobie tylko pogdybać.
Mogę napisać tylko tyle, że po przejściu nieco ponad rok temu do Nju (z rachunkiem) przez pierwszych parę miesięcy nawet zrzucalem co miesiąc billingi do Excela, przeglądałem. Nie stwierdziłem nic podejrzanego, wszystko się zgadzało. Potem dałem sobie spokój. Założyłem polecenie zapłaty i mam teraz opłaty za obie komórki (tzn. swoją i piękniejszej połowy) praktycznie bezobsługowo.
Owszem. zdarzyła się też reklamacja kosztów - kilka sms-ów premium (wysłanych świadomie ;) policzyło podwójnie. Jak się okazało z mojej winy: sms-y były pisane z polskimi znakami w unicodzie i została przekroczona ilość znaków (bodaj 70), przez co "przesyłka" była dzielona. Mimo tego reklamacja "za dobrą współpracę" została uznana na moją korzyść. Zdarzyły się też dwie reklamacje techniczne (ostatnia kilkanaście dni temu): nie mogłem się dostać do Listy połączeń. Po zgłoszeniu do BOK problem został niezwłocznie naprawiony. Zatem  nie mam przecież co narzekać.
Tak czy siak kolega @nerd jest już w innej sieci. Oby mu tam wszystko dochodziło, i nic nie znikało :)