Kwota doładowania nie ma tutaj znaczenia - możesz córce doładować konto za 30, 50 czy 1000zł. Wszystko zależy od Ciebie. Natomiast usługa, którą aktywowałaś służy obniżaniu kosztów i nie jest to pakiet, który się kupuje z góry za daną kwotę. Tłumacząc jaśniej:
Po aktywacji usługi rozpoczyna ona swój cykliczny 30 dniowy cykl rozliczeniowy. W tym okresie 30 dni Twojej córce z konta będą pobierane opłaty za wszystkie smsy, mmsy, połączenia na komórki i internet zgodnie z cennikiem, aż do osiągnięcia pułapu 29zł - później, do końca okresu rozliczeniowego dalsze opłaty nie będą pobierane mimo, że córka będzie mogła dalej korzystać z sms/mms, rozmów na komórki i 10GB internetu. Po 30 dniach od aktywacji usługi wszystkie progi zostaną wyzerowane, rozpocznie się nowy cykl rozliczeniowy i na nowo będą naliczane do pułapu 29zł a później już darmowe i tak w kółko, aż do wyłączenia usługi. Połączenia stacjonarne w tej usłudze są naliczane osobno, więc nawet po osiągnięciu 29zł córka dalej będzie mogła dzwonić czy smsować za darmo, jednak rozmowy stacjonarne będą na bieżąco pobierane z jej salda.
P.S.
Od razu dodam, bo mało osób czyta regulamin usługi "po wieki", a żeby później nie było niejasności. Usługa "po wieki", która jest automatycznie uruchamiana po pierwszym doładowaniu zapewnia bezterminową ważność środków na koncie, ALE... by tak było, trzeba doładować konto za minimum 5zł co 6 miesięcy lub odpisać w ciągu 24h na darmowego smsa utrzymaniowego (pierwszy jest wysyłany po 6 miesiącach, kolejne co 3 miesiące). Jeśli córka przypadkiem przegapi takiego smsa utrzymaniowego i nie odpowie na niego w ciągu tych 24h to po 3 dniach środki przepadną. Dlatego warto pilnować tych smsów, jeśli chce się za darmo utrzymać konto, lub przynajmniej raz na pół roku doładować za 5zł dla świętego spokoju. Jeśli córka aktywnie korzysta z telefonu i planujecie na bieżąco je doładowywać to problem tego typu nie wystąpi i nie ma się czym przejmować.
Wspominam o tym tylko dlatego, że wiele osób błędnie wybiera ofertę Nju na kartę, chcąc wrzucić telefon do szuflady nie korzystając z niego, po czym są zdziwieni, że ich środki bądź numer zostały usunięte. W takim przypadku na rynku są lepsze oferty.
[edytowane przez ciajus o 04:52 w dniu 2017-01-05]